Marysia wróciła z Hawajów i stęskniła się za ziemniakami i zupą. Maja opowiada o przypałach w szkole i o tym, jak przejęła pokój Marysi w czasie jej nieobecności. Marysia wkurza Maję, a Maja w ramach zemsty rozwala lampę poduszką. Generalnie wszystko BEZ SENSU.