Nie sposób było do tej pory posłuchać głośnego w latach 60-tych występu VIOLETTY VILLAS na Międzynarodowym Festiwalu Piosenki w Sopocie w roku 1962. Nie zarejestrowała go ani telewizja ani radio. Ale w moim przepastnym archiwum jest prawie wszystko co dotyczy Villas, więc nie mogło zabraknąć i tego nagrania. Z wielką satysfakcją przypominam fantastyczną wówczas młodziutką Violettę w bodajże najtrudniejszej muzyczne i wokalnie piosence z jej repertuaru "Spójrz prosto w oczy" i w pieśni "Ave Maria no morro", których na świecie nie potrafił nikt zaśpiewać tak jak ona! Obie wykonała na sopockim festiwalu, pierwszą w Dniu Konkursowym, drugą w koncercie "Piosenka nie zna granic". Ponieważ była fatalnie ubrana i uczesana, publiczność przyjęła ją ze śmiechem i gwizdami, ale po zaśpiewani utworów nagrodziła wielkimi brawami. Owacja trwała 6 minut. Od tamtej pory Villas pozostała piosenkarką kontrowersyjną, ale tylko w Polsce, na świecie wszystkich zachwycała.Oto próbka jej talentu i możliwości wokalnych z tamtych lat. Filmik ten jest prologiem(wspomnieniem sprzed lat) do serialu, jaki przygotowałem z okazji pierwszej rocznicy śmierci artystki. Zobaczycie nieznane do tej pory recitale Villas w Olkuszu, Krakowie i Mikstat. Zapraszam BOHDAN GADOMSKI Ps. Aldona Orłowska próbowała zmierzyć się z piosenką "Spójrz prosto w oczy", nie dała rady i dlatego nie może być następczynią Violetty Villas. Bo V.V była i będzie tylko jedna! Emisja filmiku jest dostępna tylko na moim kanale, jakiekolwiek jego kopiowanie, przenoszenie itp będzie natychmiast zgłaszane do administratora danego portalu jako kradzież. Ps. Taka kradzież nastąpiła w godzinę po wprowadzeniu filmiku na mój kanał. Administratorzy "Wrzuty" zablokowali filmiki. Złodzieje(znam ich nazwiska) padli po zachłyśnięciu się własną chciwością.