Wszystko wskazuje na to, iż ostatnie dni kończącego się roku będą bardziej przypominały jesień niż dopiero co rozpoczętą zimę. Polska pozostawać będzie pomiędzy głębokim niżem znad północno–zachodniej Rosji, a rozległym wyżem znad Europy Zachodniej. Taka sytuacja baryczna zapewni nam wietrzną pogodę i umiarkowane opady deszczu i deszczu ze śniegiem. Początkowo do naszego kraju będzie napływało bardzo ciepłe, atlantyckie powietrze, a w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, termometry na zachodzie Polski wskażą aż 11 stopni. Tymczasem od wtorku, 27 grudnia, nasz kraj wyraźniej obejmie swym wpływem wyż zachodnioeuropejski. Zaowocuje to zauważalną poprawą pogody oraz pięciostopniowym ochłodzeniem. W kolejnych dniach centrum wspomnianego wyżu przemieści się nad Alpy. W Polsce utrzymywać się będzie dość pogodne niebo. Dokuczliwy wiatr nareszcie osłabnie, a deszcz i deszcz śniegiem popada głównie na południu kraju. Będzie coraz zimnej. Pod koniec roku, na krańcach wschodnich, termometry w dzień wskażą już tylko około zera.
Tutaj znajdziecie wszystkie weekendowe prognozy pogody. Możecie sprawdzić, czy deszcz padał kilka miesięcy temu na waszej imprezie jak i to, czy będzie padał w nadchodzący weekend.