Sen-Adam Mickiewicz .Chociaż zmuszona będziesz mnie porzucić,jeżeli serca nie zmienisz w kochanie,rzucając nawetnie chciej mnie zasmucić i rozstając się nie mów o rozstaniu!Przed smutnym jutrem niech jeszcze z wieczora ostatnia spłynie na pieszczotach chwila,kiedy przyjdzie rozstania się pora,w ten czas trucizny daj mnie kropel kilka.Do ust twych usta przyciągne i powieki zamykać nie chcę,gdymnie śmierć zamroczy i niechaj rozkosznie usypiam na wieki,całując twe lica,patrząc w twoje oczy.A po dniach wielu,czy po latach wielu,każą mi mgłe porzucić,wspomnisz o twoim sennym przyjacielu,zstąpisz z niebios,aby go ocudzić.Znowu mię złożysz na twym łonie białym,znowu mię ramie kochsne otoczy i zbudzą się myląc,że chwilke drzemłem,całując lica,patrząc w twoje oczy.❤❤❤💏